„Zrób coś! Porozmawiaj z nią! To dziecko się ciągle uczy i uczy! Mówię jej, żeby wyszła na spacer chociaż, a ona nie – ciągle się uczy!”
Taką wypowiedź usłyszałam niedawno od mamy jednej z moich uczennic (nazwijmy ją Anią). Rodzic, który twierdzi że dziecko uczy się zbyt dużo – marzenie! Ale to był mądry rodzic – jeden z tych, którzy widzą kiedy coś jest nie tak.
Tak więc, gdy następnym razem spotkałam się z Anią, zapytałam o tę jej naukę.
– Bo my mamy tak strasznie dużo zadawane z lekcji na lekcję do nauki, i po prostu nie da się tego wszystkiego nauczyć na raz! – usłyszałam.
– A jak ty się uczysz? – zapytałam.
– No… siadam i czytam.
– A gdzie siadasz – przy biurku, stole, czy na łóżku?
– No najczęściej na łóżku.
Przypomniał mi się rozgardiasz na biurku Ani, i od razu zrozumiałam w czym tkwi problem.
Często przyczyną naszych problemów z nauką nie jest zbyt trudny materiał, czy też za mało czasu. Przyczyną może stać się zła organizacja miejsca i czasu pracy. Zbyt gorąco, zbyt zimno, chce mi się pić, muszę do toalety, zjadłabym coś, o – sms, a odpiszę!
Ilu z was tak robi? Niestety, ja sama tak robiłam. Pamiętam jak mieszkając w akademiku próbowałam się uczyć na łóżku, czy przy stole. Nie wychodziło! Marnowałam godziny ‘udając’ że się uczę. Co gorsze – szczerze w to wierzyłam! Pewnego dnia, kolega stwierdził że on idzie do ‘pokoju nauki’ – takie pomieszczenie gdzie były tylko ławki, a na każdej z nich lampka. Do tego siedzieli tam inni ludzie którzy się uczyli, i nie można było mieć włączonych dźwięków w telefonie. Schodząc do tego pokoju nauki brałam wszystko co było mi potrzebne, dlatego też nie było tam właściwie niczego, co mogłoby mnie rozproszyć. Nagle okazało się że to, na co wcześniej potrzebowałam kilku godzin – mogę się nauczyć w 45 minut! Po kilku latach od tamtych doświadczeń, wielu obserwacjach różnych osób, mogę wam podać kilka sprawdzonych trików które pomogą uczynić waszą naukę bardziej efektywną.
Wywietrz pomieszczenie
Uwierz mi – nie ma nic gorszego od nauki w pomieszczeniu w którym nie ma świeżego powietrza. Świeże powietrze wpływa również na prawidłową pracę twojego mózgu, dlatego też jeśli będzie go więcej – twój umysł będzie działał lepiej.
Posprzątaj na biurku/stole
Nie powinno na nim zostać nic poza długopisami, lampką i zegarkiem. Jednakże na początek nie musisz bawić się w wielkie sprzątanie, bo gdy już zaczniesz sprzątać – zabraknie Ci energii na naukę. Możesz po prostu przełożyć wszystko na łóżko/podłogę.
Jeśli nie masz biurka, i musisz się uczyć przy stole w innym pomieszczeniu, pamiętaj żeby miejsce przy którym się uczysz było czyste, i żeby było na nim wystarczająco miejsca na to, by położyć materiały potrzebne Ci do nauki.
Nie ucz się na łóżku
Łóżko służy do spania. I tak też nam się kojarzy. Dlatego też gdy się na nim kładziesz, twój mózg przełącza się w strefę odpoczynku, podświadomie odpoczywa i pewnie dlatego nie przyswajasz tak wiele. Co więcej, uczenie się na łóżku może powodować problemy ze snem – twój umysł powoli zaczyna kojarzyć łóżko ze stresem i wysiłkiem jakim jest nauka, i zaczyna się stresować kiedy próbujesz zasnąć.
Nie wierzysz? Podejmij wyzwanie i przez tydzień ucz się tylko przy biurku – zobaczysz że twoja nauka stanie się o wiele bardziej efektywna, a jeśli masz problemy ze snem – znikną!
Zabezpiecz swoje potrzeby
Nie ma nic gorszego niż wstawanie w trakcie nauki, aby się napić czy skorzystać z toalety. Pamiętaj aby nie siadać do nauki głodnym, spragnionym czy też z pełnym pęcherzem – najedz się i napij przed nauką, a jeśli musisz pić w trakcie nauki – przygotuj sobie wodę na biurku.
Schowaj telefon i wyłącz komputer
Pamiętam że gdy sama jeszcze musiałam się uczyć, najgorsze było otrzymanie smsa od kogoś czy też wiadomości na fb. Oczywiście od razu musiałam odpisać, potem trzeba było coś sprawdzić i…. kolejna godzina minęła. Założę się, że wam się również to zdarza!
Dlatego też spróbuj schować telefon i wyłączyć komputer. To tylko 45 minut – świat się bez ciebie nie zawali, a znajomi nie zerwą z tobą kontaktu tylko dlatego że odpisałeś im chwilę później!
45-10-45
Pamiętaj, że twój umysł nie jest w stanie przyswajać wiedzy efektywnie przez więcej niż 45 minut. Dlatego też postaraj się zrobić ok 10 min. przerwę po 45 minutach nauki. Wtedy wstań, pochodź po domu, sprawdź facebooka, odpowiedz na smsy. Napij się, skorzystaj z toalety, i dopiero potem wróć do nauki.
Podziel naukę na części
Gdy już zdecydujesz się na naukę i wydzielisz te niezbędne 45 minut – poświęć je tylko na jeden przedmiot, i tylko na konkretny materiał. Załóż sobie, czego nauczysz się w tym czasie, i to zrealizuj. Po każdych 45 minutach będziesz mógł określić czy robisz postępy czy nie.
Na początku będzie trudno – czasem wyznaczysz sobie za mało, czasem zbyt dużo materiału. Ale po jakimś czasie poznasz swoje możliwości i dojdziesz do wprawy.
Nie mam swojego pokoju / biurka / mam rodzeństwo które mi nie pozwala na naukę.
Nie panikuj! Pamiętam czas, gdy nie mogłam się skupić na pisaniu swojej pracy magisterskiej – cały czas coś mnie rozpraszało, nie mogłam zbytnio nic zrobić. I wtedy koleżanka poradziła mi wizytę w… czytelni! Czytelnia jest w każdej bibliotece – również w twojej szkole – myślę że nie będzie problemu jeśli zostaniesz po lekcjach w czytelni i pouczysz się. A jeśli biblioteka w twojej szkole jest czynna krótko, a ty wolisz naukę wieczorem – poszukaj bibliotek miejskich, na pewno znajdzie się tam dla Ciebie miejsce!
I pamiętaj! Nie zniechęcaj się po pierwszych dwóch – trzech dniach. Żeby coś osiągnąć, potrzeba systematyczności – czy to w odchudzaniu, treningach czy uczeniu się. Na początku będzie trudno, ale dasz radę!
Powodzenia!
Zobacz również: Jak się uczyć słownictwa?